Psie i kocie jelita

Psie i kocie jelita
4 lutego 2019

Jelito – nieznajomy

Jelito dzieli się na dwie części – jelito cienkie i jelito grube (znane również jako okrężnica). Pierwsza część jest najdłuższa i kończy trawienie. Druga część ponownie wchłania wodę i minerały oraz jest miejscem, w którym powstaje kał. Pomyśl o tym, że około 40% stolca stanowią komórki jelitowe, które ukończyły swój cykl życiowy (średnio tylko pięć dni). Wydaje się niewiarygodne, ale tak to właśnie wygląda – działanie tego narządu jest bardziej skomplikowane niż można by było przypuszczać. Proszę, zwróć uwagę na to co odkryto 20 lat temu: jelito jest uważane za drugi mózg. Wciąż niewiele wiemy na temat cech układu trawiennego i interakcji w nim zachodzących.

Przykład serotoniny

Prosty przykład: czy wiedziałeś, że ponad 90% serotoniny, neuronowego przekaźnika regulującego nastrój, wydziela się w jelicie? A nieprawidłowe odżywianie wywołuje stan zapalny i zapobiega tworzeniu się tego bardzo ważnego neuroprzekaźnika, powodując znaczne zaburzenia w zachowaniu psów i kotów? Najpoważniejszym z tych zaburzeń jest nieprzewidywalność, nastawienie, które powoduje niemałe problemy ponieważ uniemożliwia właścicielowi przewidzenie czy jego zwierzę zachowa się przyjaźnie czy agresywnie gdy spotka inne zwierzę, dziecko lub dorosłego. Jest jeszcze kilka innych takich jak impulsywność, pobudliwość, uporczywe szczekanie a nawet skłonności niszczycielskie gdy zostanie sam, nieodpowiednie oddawanie moczu lub kału, ciągłe obwąchiwanie ciała, otoczenia lub ludzi, zaburzenia snu oraz strach przed burzą, który może doprowadzić do przerażenia kończącego się zniszczeniem ram okiennych czy mebli.

Ilość chemii z jaką jelito musi się zmierzyć!

Biedne jelita, stworzone po to aby radzić sobie z naturalnym pożywieniem, coraz częściej są podporządkowywane nieznanym cząsteczkom, konserwantom, barwnikom, herbicydom, antybiotykom, hormonom, środkom grzybobójczym, dioksynom, metalom ciężkim, pestycydom i taka dalej. Efekt? Kończy się to zniszczoną florą bakteryjną i zmianą enzymów powodując częste skręty żołądka, wymioty z lub bez treści żołądkowej, obrzęki, bekanie, potrzebę jedzenia trawy, zapalenie okrężnicy, biegunka, wzdęcia, zaparcia lub ciągłe zmiany w konsystencji, ilości, zapachu i kolorze stolca. W skrócie – niezły bałagan, którego oczywiście nie usuną żadne lekarstwa.

Jeśli przyczyna nie zostanie wyeliminowana.

Powód jest prosty: aby rozwiązać problem należy usunąć przyczynę, a jedyną naprawdę skuteczną metodą jest interwencja w dietę. Jest to niewiele warte, aż do lat 60. XX wieku jedzenie było głównym lekiem, ale wkrótce potem zaczęto nadużywać środków chemicznych we wszystkich dziedzinach życia co doprowadziło do tego, że pożywienie stało się główną trucizną.

Co możemy zrobić?

Mimo że nie jest to łatwe, możemy podjąć pewne kroki, które pozwolą temu niezbędnemu narządowi odzyskać jego funkcjonalny balans. Po pierwsze wyeliminuj najbardziej trujące pokarmy, zwłaszcza mięso pochodzące z hodowli intensywnej – wróg numer jeden szkodzący zdrowiu psów i kotów (i prawdopodobnie naszemu też). Surowce pochodzenia biologicznego będą również pomocne.

Żywność organiczna

Możemy używać biologicznych surowców, które z pewnością są lepsze niż tradycyjne. One również będą zanieczyszczone, ale w mniejszym stopniu. Dowodem na to jest fakt, że psy i koty jedzące organiczne pożywienie nie cierpią z powodu chorób zapalnych, które głównie dotykają je gdy jedzą karmy bazujące na mięsie pochodzącym z hodowli intensywnej. Ryby łowione w morzu (sardynki, anchois, śledzie) z bardzo niewielkim ryzykiem zanieczyszczenia rtęcią i arsenem zaraz obok mięsa organicznego są źródłem protein, które gwarantują najlepszej jakości życie dla psów i kotów. Możemy zauważyć, że zwierzęta karmione w ten sposób osiągają starość ciesząc się lepszym zdrowiem niż te, które używały innego źródła białek. Ostrożne i stałe trzydziestoletnie doświadczenie potwierdza zasadność zaproponowanej metody. Mimo to sporadyczne i logiczne wyjątki oczywiście istnieją.

Pojawienie się kału, bardzo dokładny termometr

Kolejny prosty dowód leży w zawartości i ilości kału wydalanego przez psy i koty karmione rybami morskimi. To właśnie zwarte i sporadyczne stolce są idealnym termometrem świadczącym o słuszności sugerowanego modelu żywieniowego, pozwalając tak istotnemu organowi jak jelita wykonywać swoje zadanie tak jak to natura zaplanowała.