Superbohater: Czarna porzeczka

superbohater czarna porzeczka
19 marca 2018

Kim jest?

Z pewnością słyszałeś o porzeczce (Ribes Nigrum), która prawdopodobnie często ląduje na twoim talerzu. Nazywasz ją również czarną porzeczką, aby odróżnić czarną od czerwonej. Możliwe, że spotkałeś się z francuską nazwą – cassis.

Jednak nie tylko jej owoce zawierają ważne składniki dla psów i kotów, ale również jej liście.

Supermoce

Kiedy wezwać porzeczkę na pomoc psom i kotom? Ale przede wszystkim, dlaczego gromadzimy jej supermoce?

Porzeczka wzbudza naszą sympatię głównie z powodu jej działania na naczynia włosowate. Ochrania i wzmacnia układ krwionośny. Skóra jest silnie ukrwiona i podatna na zmiany, dlatego czarna porzeczka jest przydatna w procesach zapalnych oraz w przypadku alergii. W medycynie tradycyjnej, stosowana jest aby zwiększyć mikrokrążenie.

Czarna porzeczka jest uważana za naturalny kortyzon, który nie posiada skutków ubocznych. Cieszy się powodzeniem nie z tego powodu, że mogłaby zastąpić kortyzon, ale dlatego, że stymuluje korę nadnercza podczas endogenicznych procesów zapalnych. Porzeczka posiada kilka substancji takich jak: polifenole o działaniu antyoksydacyjnym, antocyjany, witaminę C, śluz roślinny, flawonoidy oraz karnitynę.

Gdzie ją znaleźć?

Elastyczna i dostępna, znajduje się w wielu produktach FORZA10: Dermo Active, Oral Active i Lux Active tylko dla psów, Hypoallergenic dla kotów i w jej mokrym odpowiedniku dla obu naszych futrzastych przyjaciół, Dermo Actiwet oraz Hypoallergenic Actiwet.

Osiągnięcia

Jak często bywa, życie superbohatera nie jest łatwe. Nie tylko z powodu podwójnej tożsamości, ale również wrażenia jakie wywiera na ludziach. Niestety czarna porzeczka cierpiała z powodu wahającej się reputacji. Szczyt sławy osiągnęła w roku 1712, gdy P. Bailly Montaran przedstawił ją jako uniwersalne remedium, które leczy gorączkę, dżumę, bóle, kamienie nerkowe i wiele innych chorób. Możliwe, że z powodu tego niewielkiego przerysowania jej możliwości, poszła w zapomnienie w roku 1800, kiedy to ludzie zupełnie stracili do niej zaufanie. Począwszy od XIX wieku, z dnia na dzień, czarna porzeczka zdobywa szacunek, powracając w wielkim stylu dzięki swoim moczopędnym właściwościom oraz zyskując tytuł „perły gemmoterapii” z powodu swoich przeciwzapalnych osiągnięć.

W roku 1908, Henri Huchard zeznał, że widział na własne oczy, jak pacjent, który od lat cierpiał na bóle reumatyczne, doznał ulgi po regularnym zażywaniu naparów z liści czarnej porzeczki.